Perfekcyjny sezon !!! - podsumowanie

Perfekcyjny sezon !!! - podsumowanie

Nasza drużyna Prawko-Perfect zajęła w rozgrywkach pierwszej ligi KALH w sezonie 2018/19 -
D R U G I E   M I E J S C E !!!

Tym samym zostaliśmy  v-ce M I S T R Z A M I  Krośnieńskiej Ligi Futsalu


Dodatkowo po raz pierwszy w historii zdobyliśmy
P U C H A R   L I G I !!!

 

Przed obecnym sezonem nasz TEAM postawił sobie jeden cel - powrót na należne nam miejsce czyli - podium! Wiele drużyn ponownie mocno wzmocniło swoją kadrę - zwykle zawodnikami z drużyn, które nie zgłosiły się do rozgrywek - a my nie licząc przyjścia długo oczekiwanego Piotra R. w dalszym ciągu wystartowaliśmy do rozgrywek w niezmienionym od lat składzie. Oczywiście zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że łatwo nie będzie..., ale postanowiliśmy krok po kroku zmierzać w obranym wcześniej kierunku.

Dotychczasowe nasze występy na krośnieńskich parkietach przedstawiają się następująco:

  • 1 sezon: bezapelacyjny awans do II ligi
  • 2 sezon: kolejny awans, tym razem do I ligi
  • 3 sezon: 22 punkty - 7 miejsce w I lidze
  • 4 sezon: 27 punkty - 5 miejsce w I lidze
  • 5 sezon: 34 punkty - 1 miejsce w I lidze
  • 6 sezon: 29 punkty - 7 miejsce w I lidze
  • 7 sezon: koniecznie chcieliśmy powrócić na ... pudło, co udało nam się zrealizować i to z naddatkiem - zdobyliśmy 31 punkty i 2 miejsce w I lidze !!!, a do tego dołożyliśmy zdobycie Pucharu Ligi !!!


Poniżej krótkie streszczenie - jak do tego doszło...

Sezon rozpoczęliśmy... falstartem - grając w mocno okrojonym składzie przegrywamy 5:8 z jak się później okazało mistrzem KALH czyli drużyną Polonii Kopytowa.

Na szczęście przegrana na inaugurację nie podcięła nam skrzydeł tylko dodatkowo nas mocno zmobilizowała co spowodowało, że w pierwszym, w historii czterokolejkowym weekendzie zdobyliśmy, aż 10 punktów!

  • zwycięstwo 5:0 z aktualnym wtedy mistrzem Falafel Kebab zrobiło wrażenie na wszystkich
  • wynik 5:1 z zawsze mocną drużyną gwiazd czyli DWF potwierdził, że idziemy we właściwym kierunku
  • wygrana 7:2 z ekipą WSF była naszym obowiązkiem, ale nie przyszła wcale tak łatwo jak pokazuje wynik
  • remis 2:2 z niewygodną drużyną Valencji nie był naszym marzeniem, ale przyjęliśmy go godnie

W tamtym momencie byliśmy już na dobrym kursie obranym na górne rejony tabeli, który gwarantował nam bezpośredni kontakt z czołówką. 2 tygodnie później czekał nas kolejny weekend z dwoma spotkaniami - tym razem naszymi rywalami miały być drużyny Piwoszy i Jan-Kesi.

  • ekipę Piwoszy bezproblemowo odprawiliśmy z kwitkiem - pewnie wygrywając 5:2
  • niestety meczu ze skazywanymi na porażkę Jan-Kesami nie będziemy dobrze wspominać baaardzo długo - po walce, w której 90% czasu zamykaliśmy przeciwników na ich połowie... nadziewamy się na trzy kontry i niespodziewanie przegrywamy 1:3

Po tym spotkaniu nic już nie było takie same jest przedtem... Sytuacja była następująca - chcąc włączyć się do walki o najwyższe cele musieliśmy wygrać wszystkie pozostałe do rozegrania mecze, czyli całą kolejkę rewanżową - razem... a może przede wszystkim z piekielnie silną drużyną Polonii Kopytowa, która dotychczas nie zaznała smaku porażki (pokonując kolejnych rywali kilkoma, a czasami nawet kilkunastoma bramkami różnicy). Żeby tego było mało w tym samym dniu czekał nas również rewanż z chcącymi zmazać plamę po ostatniej wysokiej przegranej z nami - aktualnymi mistrzami KALH czyli drużyną Falafel Kebab. Oczywiście nie spuściliśmy głów tylko postanowiliśmy podnieść rzuconą rękawicę i dać z siebie wszystko w tych meczach. Obydwa spotkania były jednymi z najlepszych i najbardziej zaciętych w tym sezonie ligi SKALH. Imponowało tempo przeprowadzanych akcji oraz pełne poświęcenie piłkarzy wszystkich ekip. Ostatecznie po heroicznych meczach:

  • słodko rewanżujemy się Polonii odnosząc wysokie zwycięstwo 6:3 - tym samym powodując pierwszą ich porażkę! Przy okazji przyczyniamy się do spłaszczenia tabeli czyli uatrakcyjnienia kolejnych kolejek KALH
  • studzimy swoje głowy i jeszcze raz tego wieczoru mobilizujemy się na mecz tym razem z Kebabami - kolejny raz udowadniając im swoją wyższość w stosunku 3:0

Między świętami a sylwestrem ponownie ma miejsce czterokolejkowy weekend, który kończy się przedostatnią kolejką. Wtedy też ponownie - osiągnięcie celu, który postawiliśmy sobie przed sezonem było w zasięgu naszych rąk i nóg. Wydawało się, że przy odrobinie szczęścia i pokazaniu pełni swoich umiejętności możemy pokusić się nawet o mistrzostwo...! Poniżej krótki opis tych potyczek:

  • 10 kolejka zakończyła się naszym kolejnym wielkim meczem, w którym pewnie pokonujemy drużynę DWF w stosunku 4:1
  • grając z outsiderem ligi WSF nie potrafimy spokojnie wypunktować rywala, ale w ostatecznym rozrachunku aplikujemy im jednak trzy brameczki, nie tracąc żadnej - 3:0
  • rewanżujemy się Valencji za ostatni remis wygrywając pewnie 6:3 - był to 5 kolejny mecz wygrany przez nas różnicą 3 bramek!
  • wygranie meczu w Piwoszami było niezbędnie konieczne do tego, aby przydłużyć szanse na wywalczenie drugiego mistrzostwa przez Perfekcyjnych. Niestety z różnych powodów (problemy kadrowe i zdrowotne, błędy indywidualne oraz... pech - czytaj: nieskuteczność) mecz ten od początku nie układał się po naszej myśli - pomimo ciągłych naszych ataków przeciwnicy wyprowadzają zabójcze kontry i na kilka minut przed końcem przegrywamy już 1:5. W końcówce spotkania ostatnimi siłami, a może nawet samą siłą woli gonimy przeciwnika, strzelając im jeszcze 3 bramki. Niestety nie wystarczyło to nawet do remisu. wynik 4:5.

Spowodowało to, że walka o mistrzostwo trwała aż do ostatniej kolejki, a pretendentami do mistrzostwa była drużyna Prawko-Perfect i Polonii Kopytowa. Chcąc zachować drugie miejsce musieliśmy w ostatniej kolejce zdobyć jakieś punkty. Natomiast aby doprowadzić do bezpośredniego meczu o mistrzostwo z Kopytową - musieliśmy wygrać z Jan-Kesami, przy ich porażce z Valencją.

My swoje zadanie wykonujemy wzorowo aplikując przeciwnikom największą ilość bramek w tym sezonie. Wygrywamy 8:3 i tym samym udanie rewanżujemy się za mecz z pierwszej rundy. Niestety Polonia również wysoko wygrywa swój mecz co oznacza, że to oni zajmują w tym sezonie pierwsze miejsce, a my możemy zacząć świętowanie wywalczenia kolejnego trofeum - pierwszego w historii drużyny v-ce Mistrzostwa I Ligii SKALH !

Strzelając 64 bramki zostaliśmy 2 najbardziej bramkostrzelną drużyną ligi, przy tym tracąc jedynie 33 bramki - zdecydowanie najmniej ze wszystkich! Należy podkreślić, że Prawko-Perfect jak zwykle grało halówkę wybitnie zespołową co pokazuje skromna ilość goli strzelona przez naszego króla strzelców, ponieważ strzelone bramki rozkładają się na całą nasz TEAM - wszyscy zawodnicy oprócz bramkarzy mają na swoim koncie strzeloną bramkę, a asystą popisali się wszyscy - łącznie z bramkarzami !!! Zatem osiągnięty wynik na pewno nie jest przypadkowy. Można się o tym również przekonać spoglądając na końcową tabelę - wyprzedziliśmy ustępujących mistrzów, którzy uplasowali się na najniższym stopniu podium aż o 5 punktów.

Nie wypada nie wspomnieć o klasyfikacji fair play, w której kolejny już raz byliśmy najlepsi !


Na zakończenie sezonu wywalczyliśmy brakujący nam do kolekcji ostatni skalp KALH czyli Puchar Ligi !!! pokonując tam wszystkie drużyny biorące w nim udział.

Po więcej zespołowych oraz indywidualnych statystyk zapraszam do zakładki Wszechczasy


 

Serdecznie dziękujemy wszystkim dopingujących nas zawsze - wiernym kibicom !
To także dla Was i dzięki Wam osiągnęliśmy ten  S U K C E S !!!

Do zobaczenia w przyszłym sezonie...

GP8

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości